Dzisiaj premiera szóstej już części serii „Szybkich i wściekłych”, a ja właśnie wróciłem z niej z kina. Kupując bilety spodziewałem się obejrzeć masę akcji, odgrzewane schabowe, szybkie samochody i na dokładkę pogwałcenie każdego z odkrytych i przynajmniej połowy tych jeszcze nieodkrytych praw fizyki. Czy seans spełnił moje oczekiwania? Już piszę.