Toyka GT-86 szturmem zdobywa serca wszystkich Petrolheadów
na świecie. Fakt, że ma sporo bubli i nieprzemyślanych rzeczy, jak kompletny
brak miejsca dla osób zaliczających się do wyższych od przeciętnego karła.
Wszystkie niedoróbki nadrabia jednak merdającym ogonem, który kręci wszystkich
z odrobiną benzyny w żyłach. No dobra, nie wszystkich, raczej fanów Need For
Speed, Playstation i zderzaków z laminatu. Kobiet raczej nie kręci, nie wiem
dlaczego, pewnie przez okropną stylistykę. Dlatego mądre, japońskie głowy
postanowiły uatrakcyjnić małą Toyotkę tak, aby trafiała w gusta miłośniczek
torebek i obcasów, oraz pasjonatów fryzjerstwa, ogólnego wymachiwania rączkami
i pstrykania paluszkami. Oto GT-86 Open Concept.